Myśląc
o podróży, nasuwa mi się na myśl - art żurnal. Ale nie taki, do jakiego się przyzwyczailiście.
Inny. Prosty. Nie wymagający. I zdecydowanie bardziej osobisty. Co w nim jest?
Wszystko. Wycinki, obrazki, cytaty, myśli, słowa wyrwane z kontekstu. W takim
podróżnym ekwipunku, zawsze też jest taśma, zazwyczaj malarska, klej, nożyczki,
i różnego rodzaju długopisy. Od dłuższego czasu zabieram ze sobą też Ephemerę,
która stanowi idealne dopełnienie środka. Dzięki niej tworzę dodatkowe
powierzchnie do wypełnienia. Szczerze polecam taką formę twórczości. Tak dla
odmiany. Na łonie natury czy przy kawiarnianym stoliku.
My
first thought when I heard 'My Journey' theme was instant: art journal. But
different from all the ones made in the studio. Simpler. Less demanding.
Definitely more personal. What's
inside? All sorts of things: cutouts, images, quotes, thoughts, words out of
context. In
my travel bags you will also find paper tape, glue, scissors and different
kinds of pens. I
also started adding interesting ephemera that are a great way to add some
additional journaling surface. I
really recommend this kind of art experience - journaling on the go. Make it
quick and simple and personal at the same time and you'll end up with really
unique pages...Creating away from your usual environment (in a cafe or
surrounded by nature) might be an inspiring change for you and help you find
brand new ways of expression.
More inspiration >>> here <<<