Karteczka zrobiona dla koleżanki, która lubi klimaty vintage. Mam nadzieję, że podołałam :)
Bez kwiatuszków i tasiemek... uznałam, że sama ramka stanowi piękną ozdobę i nie chciałam jej niczym przytłaczać.
Chciałabym jeszcze podkreślić, że gdyby nie
Nowalinka i pożyczone od niej stempelki z
Lemonade na pewno nie mogłabym sobie pozwolić na tak "fikuśne" napisy :) Ślicznie Ci dziękuję Alinko :*
Z utęsknieniem czekam na pierwszą dostawę z
Lemonade :)

Aha, zapomniałam dodać, że zafascynowana niektórymi pracami easel cards, nie mogłam się powstrzymać i też spróbowałam. Muszę jeszcze poćwiczyć z podpórką ;)

uzależniłam się od
glossy i
crackle accents :)
Cieplutko pozdrawiam wszystkich zaglądających i dziękuję za pozostawiony komentarz :)