niedziela, 14 listopada 2010

ślubna w brązach

Karteczka zrobiona dla koleżanki, która lubi klimaty vintage. Mam nadzieję, że podołałam :)
Bez kwiatuszków i tasiemek... uznałam, że sama ramka stanowi piękną ozdobę i nie chciałam jej niczym przytłaczać.
Chciałabym jeszcze podkreślić, że gdyby nie Nowalinka i pożyczone od niej stempelki z Lemonade na pewno nie mogłabym sobie pozwolić na tak "fikuśne" napisy :) Ślicznie Ci dziękuję Alinko :*
Z utęsknieniem czekam na pierwszą dostawę z Lemonade :)

Aha, zapomniałam dodać, że zafascynowana niektórymi pracami easel cards, nie mogłam się powstrzymać i też spróbowałam. Muszę jeszcze poćwiczyć z podpórką ;)


uzależniłam się od glossy i crackle accents :)

Cieplutko pozdrawiam wszystkich zaglądających i dziękuję za pozostawiony komentarz :)

4 komentarze:

  1. Piękna kartka. Cudne i ciepłe brązy i niesamowite detale (glossy)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, wyszło naprawdę cudnie, oglądam z przyjemnością, ja bym tak nie potrafiła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna,prosta,elegancka....idealna! No i dodatkowy plus za brak kwiatków:))))

    OdpowiedzUsuń
  4. cudna jest!!! piekne kolory,a glossy i crackle to całkiem pozytywne uzależnienie:)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo.
I really appreciate your kind words!