 |
dziwnie się czułam nie postarzając... bardzo dziwnie...
wykorzystał m.in.
papier Melissy Frances - 5th Avenue: Hattie
skrzydełka holtzowe
farbka pękająca
kwiatek pobielony akrylówką
owalna ramka od Nowalinki :*
środa, 3 sierpnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przepiękne! Aż oczu nie mogę oderwać! Cudeńko.
OdpowiedzUsuńPrześliczne!!!
OdpowiedzUsuńCo tak mało zdjęć pudełka ;p
OdpowiedzUsuńCudne jest, mega delikatne, można pozadrościć obdarowanej :))
Cudownie wyszło !
OdpowiedzUsuńCieszę się że spodobało Ci się pudełko :)
OdpowiedzUsuńUrzekła mnie ta ramka z różą, jest piękna :)
To najpiękniejsze pudełko z najpiękniejszych pudełek ;)
OdpowiedzUsuńSłodziutkie, delikatne, przepiękne!!!
OdpowiedzUsuńznowu ja! :) zapraszam do mnie po wyróżnienie. :) :*
OdpowiedzUsuńFantastyczne! Kolorystyka i ta koronka - cudo. Takie w sam raz do dziecięcego pokoiku:)
OdpowiedzUsuńYou do wonderful work!! Such a lovely box! :-)
OdpowiedzUsuńWow what a gorgeous box.
OdpowiedzUsuńAbsolutely beautiful. I love it.
jest piękne!!...mimo,że nie postarzone i tak cudny vintage:))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!!! Takie postarzenie dało przyjemną pastelową słodycz. Aż chce się na nie patrzeć:)
OdpowiedzUsuńPudełko prześliczne!! Pięknie wygląda ten papier... Myślę,że dzięki niemu pudełko nie jest cukierkowe tylko rasowe:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń